Czytaj

Przemysław Śliwa – artysta zapamiętały

Tekst: Alicja Iwańska

Jeden z najbardziej charyzmatycznych tancerzy swojego pokolenia. Jego kariera baletowa niezmiennie kojarzy się z Poznaniem, a szczególnie ze wspaniałym rozkwitem baletu Opery Poznańskiej oraz Polskim Teatrem Tańca po dyrekcją Conrada Drzewieckiego. Będąc czołowym solistą obu tych zespołów, stał się żywą inspiracją wielu znaczących prac choreograficznych w dorobku Conrada Drzewieckiego.

Przemysław Śliwa, urodzony 11 marca 1943 roku1, swoją przygodę z tańcem rozpoczął od nauki w warszawskiej Państwowej Szkole Baletowej jako uczeń Henryka Giero, Igora Kumysnikowa i Aleksandra Sobola. Po ukończeniu szkoły, w 1963 roku, został zaangażowany przez Conrada Drzewieckiego na stanowisko solisty w zespole baletowym Opery Poznańskiej. To tu osiągnął pozycję jednego z najlepszych tancerzy swojego pokolenia, to tu rozkwitła jego artystyczna indywidualność. Stał się inspiracją i czołowym wykonawcą postaci, które Conrad Drzewiecki stworzył, mając w nim idealnego wykonawcę. Debiutował rolą Młodego żołnierza w balecie Historia żołnierza Igora Strawińskiego w reżyserii Krystyny Meissner i w choreografii Conrada Drzewieckiego. Do ważniejszych jego kreacji, w ciągu dziesięciu lat pracy w balecie Opery, należy m.in. wymienić: Otella w Improwizacjach do Szekspira do muzyki Duke`a Ellingtona w opracowaniu Zdzisława Szostaka w choreografii Conrada Drzewieckiego, Iwana w Ognistym ptaku Igora Strawińskiego w choreografii Conrada Drzewieckiego, Pana Młodego w Harnasiach Karola Szymanowskiego w choreografii Eugeniusza Paplińskiego, Esika w Esik w Ostendzie do muzyki Grażyny Bacewicz czy tytułowego Cudownego Mandaryna w balecie Béli Bartóka w choreografii Conrada Drzewieckiego.

To właśnie Cudowny Mandaryn stał się przełomową rolą w karierze wykonawczej artysty. „Kreacje Przemysława Śliwy (Mandaryn) i Romy Juszkat (Dziewczyna) – pisał Bogusław Brelik na łamach «Tańca» – porównać można jedynie z najwybitniejszymi rolami czołowych tancerzy świata”2. Z kolei Małgorzata Komorowska w recenzji z wieczoru poświęconego dziełom Béli Bartóka w Poznaniu pisała: „A sam Mandaryn Przemysława Śliwy? Zdziwiony urodą Dziewczyny, zakochany, walczy po męsku w jej i w swojej obronie. Potem już strzęp istoty ludzkiej, zmęczonej i upodlonej. Jakże słabe i kruche może być ciało tancerza – ciało cz ł o w i e k a”3.

Jego współpraca z Conradem Drzewieckim znalazła swoją artystyczną kontynuację w powstałym w 1973 roku Polskim Teatrze Tańca. Jako jego pierwszy solista zatańczył Juana w Epitafium dla Juana, Solistę w Modus vivendi, Rejenta w Przypowieści sarmackiej czy Chłopca w poemacie symfonicznym La Mer. Po Mandarynie, to właśnie rola Juana – świetna pod względem technicznym i aktorskim – przyniosła sławę artyście. Irena Turska po premierze spektaklu tak pisała: „Kreacja Przemysława Śliwy w roli głównego bohatera dramatu zasługuje na szczere uznanie dzięki sugestywnemu i oszczędnemu aktorstwu, jakie Śliwa osiąga ekspresją całego ciała”4. Natomiast Małgorzata Komorowska – prezentując sylwetkę artysty – zachwycona jego ekspresją dramatyczną pisze o nim „tancerz zapamiętały”. „[…] Przemysława Śliwę jakby za każdym razem zaskakuje zapadnięcie kurtyny, jakby jego sztuka nie mieściła się w ramach spektaklu, będąc czymś bardziej osobistym i gorętszym”5.

Miał w swoim repertuarze również pozycje klasyczne, jak: Romeo, Parys i Mercutio w Romeo i Julii Sergiusza Prokofiewa w choreografii Witolda Borkowskiego, Albert w Giselle Adolphe`a Adama czy Zygfryd w Jeziorze łabędzim Piotra Czajkowskiego w choreografii Conrada Drzewieckiego.

Po opuszczeniu Polskiego Teatru Tańca został zaangażowany w 1976 roku przez Danutę Baduszkową na stanowisko pierwszego tancerza i choreografa w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Dwa lata później objął stanowisko kierownika zespołu baletowego. Od tej pory Przemysław Śliwa spełniał się jako choreograf6. Równolegle rozpoczął współpracę choreograficzną z teatrami dramatycznymi7, w tym z Teatrem Wybrzeże w Gdańsku za dyrekcji Stanisława Hebanowskiego.

W 1982 roku przeniósł się do Bydgoszczy by pełnić funkcje kierownika baletu i choreografa w Operze Bydgoskiej. Zrealizowane przez niego spektakle Pan Twardowski Ludomira Różyckiego i Dzwonnik z Notre Dame Cesare`a Pugni`ego zostały uhonorowane nagrodą Złota Maska. W 1988 roku otrzymał Nagrodę i Wyróżnienie Honorowe wojewody bydgoskiego za inscenizację baletu Romeo i Julia Sergiusza Prokofiewa.

W latach 1992-1994 współpracował z baletem Opery i Operetki w Krakowie, gdzie pełnił funkcje dyrektora baletu i choreografa. Wprowadził tu do repertuaru kilka swoich opracowań choreograficznych: Carmen-Suitę Rodiona Szczedrina, Sługę dwóch panów z muzyką Giacchina Rossiniego, Medeę Juliusza Łuciuka, Odwieczne pieśni Mieczysława Karłowicza i Cudownego Mandaryna Béli Bartóka.

Jako choreograf zdecydowanie odrzucał w balecie popis techniczny stosowany dla samego siebie. Zapytany o źródła inspiracji swoich dzieł odpowiedział: „Musi być i temat, i muzyka. Temat, który mnie zainteresuje i stanowić będzie bodziec do stworzenia pewnej dramaturgii. Muzyka, w której będę mógł osadzić ten temat. Ale moje myślenie o balecie, który chcę zrobić, zawsze zaczyna się od zespołu, jakim dysponuję”8. Choreografia była dla niego zmaganiem się z kompozytorem, z muzyką i z własną wyobraźnią. „Muszę najpierw dzięki muzyce zobaczyć obraz, dopiero potem zastanawiam się nad formą, librettem, wykonawcami. […] Temat musi być przeze mnie przetrawiony; muzyka, z której korzystam, musi stać się moją muzyką. […] Te wszystkie elementy muszą ze sobą współgrać, tym bardziej, że zakładam dużą inwencję ze strony tancerzy […]”9.

Z inicjatywy Przemysława Śliwy i Grażyny Karaś-Piekarczyk powstała w 1994 roku Krakowska Fundacja Sztuki Baletowej, która zorganizowała międzynarodowy festiwal baletowy Krakowska Wiosna Baletowa. Celem ich działań było prezentowanie i popularyzowanie międzynarodowej sztuki baletowej. Był to jeden z najbardziej znaczących festiwali, który stał się nie tylko przeglądem najciekawszych światowych wydarzeń w dziedzinie sztuki tańca, ale pełnił także funkcję edukacyjną. W trakcie 12 edycji festiwalu (1994-2010) wśród czołowych grup baletowych wystąpiły m.in.: Sanktpetersburski Teatr Baletu Borisa Ejfmana, Cullberg Ballet, Compagnie Maguy Marin, Kibbutz Contemporary Dance Company, Complexions Contemporary Ballet, Nederlands Dans Theater, zespół baletowy mediolańskiej La Scali, Compagnie Angelin Preljocaj czy Dutch National Ballet.

Przez szereg lat był wykładowcą tańca w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie. Współpracował z różnymi ośrodkami Telewizji Polskiej. Za swoje zasługi został odznaczony w 1988 roku Srebrnym Krzyżem Zasługi, a w 2005 roku otrzymał Złoty Krzyż Zasługi.

Mimo jego ogromnych dokonań choreograficznych na Wybrzeżu, w Bydgoszczy i Krakowie, Przemysław Śliwa – dla wielu – kojarzony będzie niezmiennie z jego najwybitniejszymi tanecznymi kreacjami Mandaryna i Juna w choreografiach Conrada Drzewieckiego.

1Datę urodzenia podaję za: Śliwa Przemysław [w:] Irena Turska, Almanach baletu polskiego 1945-1974, Polskie Wydawnictwo Muzyczne, Kraków, 1983, s. 181.

2Bogusław Brelik, IV Łódzkie Spotkania Baletowe, „Taniec”, 1975, s. 12.

3Małgorzata Komorowska, Wieczór Béli Bartóka w Poznaniu, „Teatr”, 1971, nr 4, s. 18.

4Irena Turska, Epitafium dla Juana. Pierwsza premiera Polskiego Teatru Tańca, „Ruch Muzyczny”, 1974, nr 7, s. 14-15.

5Małgorzata Komorowska, Przemysław Śliwa, „Taniec”, 1977, s. 28.

6Należy wspomnieć, że debiut choreograficzny Przemysława Śliwy przypadł na rok 1969. Wtedy to przygotował choreografię baletu Romeo i Julia Piotra Czajkowskiego dla poznańskiej grupy baletowej Jeunesses Musicales de Pologne, która 16 listopada 1969 roku wzięła udział w IV Festiwalu „Pro Musica”. Oprócz Przemysława Śliwy grupę tworzyli: Roma Juszkat, Maria Offierska, Ewa Pawlak, Jacek Solecki oraz Juliusz Stańda.

7Przemysław Śliwa jako choreograf współpracował z wieloma teatrami muzycznymi i dramatycznymi. Były to: Teatr Wielki i Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi, Teatr Muzyczny w Słupsku, Krakowski Teatr Muzyczny, Teatr im. Juliusza Słowackiego i Teatr Bagatela im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego w Krakowie, Teatr im. Jana Kochanowskiego w Opolu, Teatr im. Wilama Horzycy i Teatr „Baj Pomorski” w Toruniu, Teatr Polski i Teatr Nowy w Poznaniu, Teatr Polski w Bydgoszczy, Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu, Teatr Ziemi Pomorskiej w Grudziądzu, Teatr Dramatyczny w Elblągu, Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego w Płocku, Teatr im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie, Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie, Teatr Dramatyczny w Legnicy, Teatr im. Juliusza Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim, Tarnowski Teatr im. Ludwika Solskiego w Tarnowie,, Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie, Teatr Rozrywki w Chorzowie, Teatr Narodowy (Scena Operowa) w Warszawie, Teatr Muzyczny, Teatr Studio i Teatr im. Juliusza Osterwy w Lublinie, Lubuski Teatr im. Leona Kruczkowskiego w Zielonej Górze, Kieleckie Centrum Kultury i Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach, Teatr Polski i Teatr Lalek „Pleciuga” w Szczecinie, Teatr Ludowy w Nowej Hucie, Teatr Zagłębia w Sosnowcu, Teatr im. Adama Mickiewicza w Częstochowie, Teatr Nowy w Zabrzu oraz Teatr Miejski im. Witolda Gombrowicza w Gdyni. Podaję za: Przemysław Śliwa, online:http://encyklopediateatru.pl/osoby/3442/przemyslaw-sliwa [dostęp: 30 kwietnia 2023].

8Ciągle próbuję… Spotkanie z Przemysławem Śliwą. Rozmowa Adama Domańskiego, „Taniec”, 1992, nr 3-4 (13), s. 10.

9Jerzy Piekarczyk, Balet to nie cyrk. Spotkanie z choreografem Przemysławem Śliwą, „Przekrój”, 15 listopada 1992, nr 2474, s. 9.


Wykorzystano zdj. PRZEMYSŁAW ŚLIWA fot. Studio Foto Kocewiak, archiwum prywatne Pana Przemysława Śliwy. Dziękujemy.

Tekst wydany w numerze 3.2023 TAŃCA.
Numer 3.2023 dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Data publikacji: 30.11.2023